
Informację o zaginięciu 13-letniego chłopca policjanci otrzymali w środę, 2 grudnia, po godzinie 23.00. Po trzech godzinach bezowocnych poszukiwań przez rodzinę. Z relacji matki wynikało, że 13-latek o godzinie 20.00 wyszedł z psem na spacer. Gdy przez dłuższy czas nie wracał do domu, rodzina zaczęła poszukiwania na własną rękę. Telefon komórkowy nie odpowiadał. Mundurowi po otrzymaniu informacji natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Z uwagi na panujące mrozy – liczyła się każda minuta.
Przełom w poszukiwaniach nastąpił po północy, gdy podczas poszukiwań chłopiec został zauważony przez patrol ruchu drogowego na ulicy 11 Listopada. Roztrzęsiony opowiedział mundurowym, jak pies zerwał mu się ze smyczy, jak zaczął go szukać, a telefon komórkowy rozładował się kompletnie. W trakcie „pogoni” za czworonogiem, on sam zgubił się w ciemnościach. Ostatecznie całego i zdrowego, choć przemarzniętego, przekazano go pod opiekę ojca. (źródło: KMP Jastrzębie-Zdrój)
Wpisy na temat “13-latek zgubił się w ciemnościach”
Telefon się rozładował! Bo jak by używał telefonu do tego do czego jest stworzony to by wytrzymał ale nie to urządzenie nie służy do komunikacji tylko do siedzenia w necie i grania oraz słuchania muzyczki a potem skutki.
Do tych 2 alkoholików. Próbowaliście się napić w gronie rodzinnym ale tak z głową albo gdzie indziej ale żeby nie przesadzić? To działa.
Po pijaku jak po pijaku ale co tu zrobić jak na dodatek suszy to dopiero ból.
A co z psem ? Odnalazł się czy już po nim ?
Ja też się kiedyś zgubiłem po pijaku, wiem co czuł ten mały