
„W imieniu mieszkańców, którzy korzystają ze stref płatnego parkowania, obowiązujących w pasie drogowym ulic: 1 Maja, Słonecznej, w rejonie ronda ulic: Słoneczna, 1 Maja, 11 Listopada, Zdrojowa, Witczaka oraz w rejonie skrzyżowania z ulicą 1 Maja, zwracam się z zapytaniem, czy istnieje techniczna możliwość pobierania opłat parkingowych za pomocą aplikacji mobilnych?” – raz jeszcze przypominamy pytanie, jakie radny Grzegorz Mosoń zadał włodarzom Jastrzębia-Zdroju.
Co na to miasto?
„Generalnie istnieje techniczna możliwość pobierania opłat parkingowych w strefie płatnego parkowania za pomocą aplikacji mobilnych. Firma, która serwisuje parkomaty, poinformowała, iż mamy za mało miejsc parkingowych, aby ten system wdrożyć w naszym mieście. W Pszczynie z tej aplikacji korzysta 0,5%-1% parkujących. System ten sprawdza się tylko i wyłącznie w dużych miastach – z dużą ilością miejsc parkingowych w strefach płatnego parkowania. Koszty oprogramowania przewyższą utrzymanie parkomatów” – odpowiada wiceprezydent Roman Foksowicz.
A co z miejscami parkingowymi na osiedlach ,ktorych jest beznadziejnie malo.Tym powinni sie oprocz miasta zajac administracje spoldzieln mieszkaniowych. Ale te akurat nic z tym nie robia. ,a rozwiazan jest duzo. Tak samo duzo jak parsonelu w tychze administracjach .No ale po co jak i tak kasa leci.Cos z tym trzeba zrobic.
Pzeciez juz odpisalem za tzw. wiceprezydenta. Nie musial sie juz frustrowac formuowaniem wielozdaniowej wypowiedzi.
Przeciez odpowiedz tego czlowieka zawsze brzmi tak samo: “niedasie”.
Pan Roman jak zwykle okazał się specjalistą od wszystkiego.
Że też takie nauki da się pobierać w liceum wieczorowa porą i na studiach zaocznych z socjologii.
No geniusz normalnie. A to, że ma akurat polityczne poparcie (p)osła czochratego, nie ma absolutnie z tym nic wspólnego. Dyzma naszych czasów.
Nie tyle mało miejsc parkingowych, ile za dużo samochodów. Zrobić porządne ścieżki rowerowe i przesiadać się na rowery!
Wyciąć drzewa , zlikwidować trawniki , zalać asfaltem i git.