
Trener GKS Jastrzębie Paweł Ściebura nie może narzekać na “kłopoty bogactwa” w ofensywie, tymczasem złe wieści dotarły ze sztabu medycznego klubu z Harcerskiej. Jak poinformował klub, do końca rundy jesiennej szkoleniowiec nie będzie mógł liczyć na Daniela Szczepana, który doznał kontuzji.
Oznacza to, że GieKSie pozostał w ofensywie jedynie jeden nominalny napastnik z odpowiednim doświadczeniem – Daniel Rumin. W obliczu czekających nas meczów “o sześć punktów” nie jest to napawająca optymizmem wiadomość.
– Daniel Szczepan urazu kostki doznał podczas wyjazdowego meczu z GKS-em Tychy. W kolejnych dniach nie trenował, ale wystąpił jeszcze na własną prośbę w spotkaniu przeciwko Odrze Opole, podczas którego uraz się odnowił. Po szczegółowych konsultacjach lekarskich i badaniach okazało się, że Daniel doznał złamania w zakresie przyśrodkowej części kości łódkowatej z niewielkim przemieszczeniem odłamów. Uraz ten eliminuje naszego zawodnika z gry na kilka tygodni, co oznacza, że w tym roku nie pojawi się już na pierwszoligowych boiskach – informuje GKS Jastrzębie.
Źródło: gksjastrzebie.com

Wpisy na temat “Ból głowy trenera GieKSy…”
niech ma honor i odejdzie razem z włodarkiem to go głowa przestanie boleć a tak to miało go już nie być dawno a ze stomilem kolejna porażka!!!!!
Proponuję wprowadzić certyfikacje zespołu i wywalić 90% grajków tak jak w akademii. Za nasz pieniądze patałachy nawet biegać nie potrafią a co dopiero grać. Skandal !!
Jaki ból?!. Trener Ściebura i tak gra zawsze aż 1 napastnikiem! Taże tylko podtrzyma swoją wypracowaną przez chyba już prawie 20 kolejek beznadziejną taktykę.