
Radny Andrzej Matusiak poprosił o informacje, związane z otrzymaniem wszystkich premii przez wiceprezydentów i naczelników Urzędu Miasta Jastrzębie-Zdrój od 2015 roku. „Kwoty, za co i kiedy otrzymali?” – precyzuje w swojej interpelacji.
I cóż takiego usłyszał od prezydent Anny Hetman?
„Informuję, że zgodnie z par. 10 ust. 1 Regulaminu Wynagradzania dla Pracowników zatrudnionych w Urzędzie Miasta Jastrzębie-Zdrój (załącznik do Zarządzenia Or.lV.0151/159/2009 Prezydenta Miasta Jastrzębie-Zdrój z dnia 18 maja 2009 r. z późn. zm.) premie mogą być przyznane wyłącznie pracownikom zatrudnionym na stanowiskach pomocniczych i obsługi. W związku z powyższym Zastępcy Prezydenta Miasta ani Naczelnicy Wydziałów Urzędu Miasta we wskazanym wyżej okresie premii nie otrzymywali” – pada z ust najważniejszej urzędniczki w mieście.
Pracownik ma pracować za normalną pensje a nie jakieś premie. Chyba że ktoś wykotkiwego robi i to naprawdę poza godzinami a nie w trakcie pracy gdzie pracuje się 8 godz
Premie należą się każdemu, ale Ty pewni nic nie robisz i zazdrościsz innym, że otrzymują dodatkowe gratyfikacje.
a kto to sprawdził co napisała i P.Andrzeju sprawdzić nagrody
Ja bym urzędsa dał premie juz by zobaczyli moze garstka jest pracujących uczciwie tak jak u nas na kopalni w biurowcu Zofiówka lebry siedza nic mają do roboty a może 20 % uczciwie pracuje reszta siedzi i czeka kiedy bedzie 14 nawet wczesniej bo o 14 juz sa przy samochoidzie./ My na tych perdzących w stołki robimy poprzyjmowali tez pociotków lebrów i tak siedza jak te sieroty za biurkami aby 8 g odbębnic.
Panie radny urzednicy nie dostaja premii tylko NAGRODY. Po tylu latach tego pan nie wie?
Ja bym może premię dał na prawde ciezko pracującym osoba nawet po godzinach a reszta to za co za siedzienie za biurkiem?! Teraz tym bardziej jak nawet nie ma kontaktu z nimi.
A miała być afera a wyszło jak zawsze burza w szklance wody