
Przed siatkarzami Jastrzębskiego Węgla niecodzienne – jak na fazę zasadniczą – wydarzenie. W środę o godz. 17:30 w Olsztynie, a następnie w sobotę w Jastrzębiu-Zdroju o godz. 14:45 podopieczni Luke’a Reynoldsa zmierzą się z zajmującym 11. miejsce w PlusLidze Indykpolem AZS Olsztyn. To efekt nadrabiania zaległości z 9. kolejki spotkań, która teoretycznie miała odbyć się w październiku, ale praktycznie w całości została storpedowa na przez koronawirusa. Pojedynek w stolicy Warmii to właśnie zawody zaległe, natomiast rewanż w Hali Widowiskowo-Sportowej to już zmagania bieżące.
Faworytami dwumeczu będą nasi siatkarze. Warto byłoby pokusić się w nim o komplet sześciu punktów, bowiem ścigające nas w tabeli ekipy z Gdańska i Warszawy, a także Zawiercia i Rzeszowa nie mają zamiaru odpuszczać. Oczywiście truizmem jest wspominać, że łatwo nie będzie, ale – jak wszyscy doskonale wiemy – w PlusLidze nie ma słabych drużyn, o czym “pomarańczowi” boleśnie przekonali się niedawno w Nysie.
Na szczęście mały kryzys najwyraźniej już za naszym zespołem. Porażki ze Stalą i Vervą Warszawa znalazły się w cieniu okazałego triumfu w Bełchatowie. Jeśli jastrzębianie zagrają na swoim normalnym poziomie, zarazem zachowując skuteczność w polu zagrywki, to powinno być dobrze. W ekipie z Olsztyna nie ma już naszego prześladowcy z poprzednich lat, czyli Czecha Jana Hadravy, który parokrotnie napsuł nam sporo krwi, a obecnie występuje w Cucine Lube Civitanova.
– Myślę, że nawet pomimo tych dwóch wcześniejszych porażek, wciąż byliśmy na właściwych torach. Przecież już w meczu z Warszawą przez dwa i pół setach potrafiliśmy grać na najwyższym poziomie. Potem trochę to się zmieniło. Ostatecznie zanotowaliśmy dwie przegrane z rzędu. W Nysie było duże rozczarowanie, z Warszawie mieliśmy świetny start, a później nas zastopowało. Ale w Bełchatowie udowodniliśmy, że jak się rozkręcimy i złapiemy swój rytm, to prezentujemy siatkówkę na najwyższym poziomie – ocenił w rozmowie z Marcinem Fejkielem z oficjalnej strony klubu trener Luke Reynolds.
Na koniec warto dodać, że właśnie w tym momencie sezonu okazało się, jak dobrze jest mieć szeroką kadrę. Dowodem na to był mecz ze Skrą, w którym świetnie zaprezentowali się Jakub Bucki i Eemi Tervaportti.
Dla tego pierwszego dodatkowym “powerem” okazały się narodziny córki. Młody tata nie ukrywa, że rodzinne szczęście bardzo pozytywnie wpłynęło na jego formę. – To oczywiście dodatkowa motywacja, bo czujesz się odpowiedzialnym za kolejną osobę. Próbuję robić, wszystko, aby sprawdzić się w nowej roli, jako mąż i tata – powiedział z uśmiechem Jakub Bucki.
Źródło: jastrzebskiwegiel.pl

Terminarz | I r. | II r. |
Warta Resovia Będzin ZAKSA Verva Skra Nysa Trefl Olsztyn Katowice Ślepsk Czarni Cuprum | 3:2 (w) 3:0 (d) 3:1 (w) 1:3 (w) 2:3 (d) 3:0 (w) 3:0 (d) 3:0 (d) 1:3 (w) 3:0 (d) 3:1 (w) 3:1 (d) 3:0 (d) | 1:3 (d) 3:0 (w) 3:1 (d) 1:3 (d) 3:2 (w) 3:2 (d) 1:3 (w) 3:1 (w) 3:2 (d) 3:2 (w) 3:0 (d) 3:0 (w) 05.03 (w) |
Liga Mistrzów Eliminacje Stroitiel Mińsk Dyn. Apeldoorn Fino Kaposvar Arcada Gałacz Faza grupowa Zenit Kazań ACH Lublana Berlin RV | 3:0 (d) 3:0 (d) 3:0 (w) 3:0 (w) 0:3 (w) 0:3 (w) 0:3 (w) | 0:3 (w) 0:3 (w) 0:3 (w) |
PlusLiga | ||||
1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. | ZAKSA Kędzierzyn Jastrzębski Węgiel Trefl Gdańsk Resovia Rzeszów Verva Warszawa Skra Bełchatów Warta Zawiercie AZS Olsztyn | 24 24 25 25 24 24 23 24 | 66 53 47 46 45 42 38 31 | 22:2 19:5 16:9 17:8 16:8 13:11 13:10 10:14 |
9. 10. 11. 12. 13. 14. | GKS Katowice Cuprum Lubin Ślepsk Suwałki Stal Nysa Czarni Radom MKS Będzin | 24 24 23 24 25 24 | 29 28 27 23 22 7 | 10:14 9:15 9:14 5:19 7:18 2:22 |