
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla odnieśli w niedzielne popołudnie niezwykle ważne i prestiżowe zwycięstwo, pokonując na wyjeździe jednego z głównych konkurentów do podium, Vervę Warszawa. Podopieczni Luke’a Reynoldsa mogą być wprawdzie bardzo zadowoleni z cennej wygranej, ale bez wątpienia będą odczuwać mały niedosyt, bowiem po dwóch pierwszych setach wydawało się, że szansa na trzy (a nie “tylko” dwa) punkty jest całkiem spora. Po naszej stronie siatki świetnie prezentowali się głównie Lukas Kampa (MVP) oraz Jakub Popiwczak, którego gra w obronie budziła chwilami szczery zachwyt.
Jak wspomnieliśmy wyżej, w pierwszym i drugim secie górą byli jastrzębianie, którzy wygrali kolejno do 21 i 17. W pierwszej partii walka punkt za punkt trwała aż do stanu 20:20, po czym “pomarańczowi” odskoczyli na oczka i tej przewagi już nie oddali. “Kropkę nad i” postawił asem Yacine Louati. W drugiej odsłonie Jastrzębski Węgiel rozegrał jeden z lepszych setów w tym sezonie, a na szczególną uwagę zasługiwała postawa na zagrywce, ponieważ asami częstowali rywali Rafał Szymura, Jurij Gladyr i Louati. To właśnie w tej części gry z kapitalnej strony pokazał się wracający do pierwszej szóstki Kampa, którego punkt na 15:11 z bardzo trudnej piłki mógłby służyć za wzorcowy dla… atakujących.
Niestety nie wiemy, co stało się w dwóch kolejnych partiach. Czy podopieczni Andrei Anastasiego przeżyli cudowne odrodzenie, czy też to naszemu zespołowi zdarzył się niewytłumaczalny przestój? W każdym razie karta odwróciła się całkowicie i teraz to warszawianie dominowali, w czym goście starali się przeszkadzać tylko do pewnego momentu (11:11 w trzecim secie oraz 9:7 w czwartym), po którym ekipa ze stolicy przejmowała inicjatywę i pewnie wygrywała.
Tym samym po niemal dwóch godzinach gry mieliśmy na tablicy wynik 2:2. Gospodarze wydawali się być w uderzeniu, ale teraz to z kolei Jastrzębski Węgiel przebudził się na tyle, że zdołał ostatecznie przechylić szalę wygranej na swoją stronę. Zadecydował udany początek tie-breaka, w którym najpierw asa posłał przeciwnikom Mohamed Al Hachdadi (4:3), a następnie na bloku zatrzymany został Bartosz Kwolek (5:3). Niebawem Andrzeja Wronę zgasił Jurij Gladyr (8:5), na co Anastasi zareagował żądaniem przerwy. Na nic to się nie przydało, ponieważ wtedy dwa bliźniacze ataki po świetnych obronach Popiwczaka wyprowadził Yacine Louati. Warszawian dobił asem Lukas Kampa (11:6), a seta i mecz zakończył udany blok Michała Szalachy na Igorze Grobelnym.
Dwa punkty na Ursynowie oznaczają, że jastrzębianie meldują się na podium PlusLigi i jako trzecia ekipa rozgrywek (mimo sporej straty w rozegranych meczach) podejmą w najbliższą przedświąteczną środę w klasyku polskiej siatkówki zespół Skry Bełchatów.
20 grudnia 2020, Warszawa, 14:45
Verva Warszawa – Jastrzębski Węgiel 2:3 (21:25, 17:25, 25:17, 25:20, 9:15)
Jastrzębski Węgiel: Louati, Kampa, Hachdadi, Gladyr, Szalacha, Szymura, Popiwczak (libero) – Bucki, Fornal, Gierżot, Tervaportti.

Terminarz | I r. | II r. |
Warta Resovia Będzin ZAKSA Verva Skra Nysa Trefl Olsztyn Katowice Ślepsk Czarni Cuprum | 3:2 (w) 3:0 (d) 3:1 (w) 1:3 (w) 2:3 (d) 3:0 (w) 02.02 (d) 3:0 (d) 1:3 (w) 3:0 (d) 3:1 (w) 3:1 (d) 3:0 (d) | 24.02 (d) 3:0 (w) 3:1 (d) 1:3 (d) 3:2 (w) 3:2 (d) 1:3 (w) 3:1 (w) 23.01 (d) 30.01 (w) 06.02 (d) 20.02 (w) 27.02 (w) |
Liga Mistrzów Eliminacje Stroitiel Mińsk Dyn. Apeldoorn Fino Kaposvar Arcada Gałacz Faza grupowa Zenit Kazań ACH Lublana Berlin RV | 3:0 (d) 3:0 (d) 3:0 (w) 3:0 (w) 0:3 (w) 0:3 (w) 0:3 (w) | 09.02 (w) 10.02 (w) 11.02 (w) |
PlusLiga | ||||
1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. | ZAKSA Kędzierzyn Jastrzębski Węgiel Trefl Gdańsk Verva Warszawa Warta Zawiercie Resovia Rzeszów GKS Katowice Skra Bełchatów | 19 19 20 19 17 17 19 18 | 56 40 38 35 30 28 28 27 | 19:0 14:5 13:7 12:7 10:7 11:6 10:9 8:10 |
9. 10. 11. 12. 13. 14. | Ślepsk Suwałki AZS Olsztyn Czarni Radom Cuprum Lubin Stal Nysa MKS Będzin | 18 18 21 20 19 20 | 26 24 22 20 16 6 | 9:9 8:10 7:14 6:14 3:16 2:18 |
Wpisy na temat “Jastrzębski zdobył Warszawę!”
Dobry mecz, widać jednak osłabienie po tej kwarantannie.