„Bardzo często pracują nawet do północy, cały dzień odbierają wiadomości od uczniów oraz rodziców – takie konsultacje trwają nawet późnym wieczorem, a także w soboty, niedziele i święta, eksploatują własny sprzęt komputerowy, żeby umożliwić kontakt rodzicom i uczniom poprzez e-dziennik czy zupełnie nowe platformy, z których trzeba korzystać, często także napotykają na duże zniechęcenie rodziców, czasem nawet brak współpracy, dodatkowo są obciążeni biurokracją…”

Oto, jaki obraz pracy nauczycieli wyłaniał się – niespełna pół roku temu – z interpelacji radnego Piotra Szeredy. Dodajmy zapobiegliwie, że to tylko niektóre przykłady „niedogodności”, sygnalizowanych miejskiemu rajcy przez pedagogów. Czy to wciąż aktualne, drodzy Czytelnicy? Może zechcecie podzielić się swoim przemyśleniami na ten temat?
Tymczasem, jak poinformował jastrzębski magistrat, obecnie „w większości jastrzębskich szkół nauczyciele prowadzą zdalne nauczanie na terenie placówek szkolnych, gdzie mają zapewnione bardzo dobre warunki pracy, z pełnym dostępem do potrzebnego sprzętu, systemów czy też tablic interaktywnych”.
Z naszych informacji wynika, że tylko część jastrzębskich pedagogów wykonuje pracę w szkolnych murach, pozostali – przekazują wiedzę uczniom w domach, nierzadko korzystając z własnego sprzętu. Ostateczna decyzja – dom czy szkoła – należy każdorazowo do dyrektora placówki szkolnej, ci zaś podkreślają, że dla nich najważniejsze jest zdrowie i życie młodych podopiecznych.
Wiadomo, że jak jest zdalne nauczanie to nauczyciel jest w szkole i łączy się też z uczniami. Co w tym dziwnego, a oprócz tego idąc do domu dalej pracę , przygotowanie i sprawdzanie itp..
Jaki jest nadzór pedagogiczny nad nauczaniem zdalnym?
Tak ciężko pracują że odpisują rodzicom po kilku dniach……Oj biedaczki nasze….
A Ty też byś tak szybko odpisywała, gdybyś miała po kilka wiadomości dziennie z pierdołami?! Zastanów się, co piszesz.
Nauczyciele zdalnie powinni pracować w szkole, nie oszukujmy się, nie ma uczniów od nikogo się nie zaraża. Wiadomo jak wygląda praca w domu.
Gdybyś nie wiedział, to pracują w szkole. Więc nie wypowiadaj się tu skoro nie masz o niczym pojęcia. Oprócz tego też pracują w domu czasem do późnych godzin!
Biedni nauczyciele, mocno specyficzna grupa zawodowa, mogą zmienić pracę i iść do Biedronki tam zobaczą prawdziwą pracę a nie 18 godz.
Ten tekst jest oklepany. Ty pewnie nigdzie nie pracujesz, tylko zasiłki pobierasz, chociaż masz możliwości,
Uczniowie są…klas 1-3, nauczania indywidualne, ORI, zajęcia rewalidacyjne, kółka zainteresowań…
Ja idę do szkoły, pracuję 8h, wracam i nic mnie nie interesuje…
Jeśli chodzi o te odpowiedzi to termin mamy do 7 dni a nie natychmiast o północy…
Pracujemy,pracujemy, ale skąd ty możesz o tym wiedzieć.
GDYBY NIE CHODZILI NA SPĘDY MIELI BY WIĘCEJ CZASU.
SOL kim ty jesteś? W czym ci zaszkodził nauczyciel? Może byłeś zbyt tępy i nie było żadnych szans na twoją edukację. Bo zamiast do szkoły chodziłeś “na spędy”? Nauczyciele i pedagodzy – trzymajcie się w tych trudnych czasach.
On pewnie codziennie jest na spendach i zaraża ludzi Covidem.
Koko.trzeba podziękować tym nauczycielom ,za przekazywanie i chęć nauki w szkołach ,mile pozdrawiam takich nauczycieli za chęć i trud ich pracy .