
W sobotę, 14 listopada, około godziny 20.15 policjanci interweniowali w jednym z mieszkań przy ulicy Śląskiej. Zgłaszającemu przeszkadzała głośna impreza „po sąsiedzku”.
Kiedy patrol przybył na miejsce, nikt nie otworzył mundurowym drzwi. Pod adresem, gdzie miało odbywać się „party”, przywitał ich… 73-letni mężczyzna, bardzo zdziwiony wizytą stróżów prawa. Policjanci ustalili, że wraz z rodziną parę minut wcześniej wrócił do domu.
Mundurowi ponownie udali się pod drzwi zgłaszającego interwencję, gdzie usłyszeli szepty dochodzące z mieszkania: „Cicho, cicho, zaraz sobie pójdą”. Pomimo wielokrotnego pukania, nikt nie otworzył. W związku z bezpodstawną interwencją, sporządzono wniosek o ukaranie do sądu. (źródło: KMP Jastrzębie-Zdrój)
Mężczyzna to nieskomplikowane urządzenie ma tylko jedną dźwignię i nią myśli Dlatego mamy to co mamy czasem ta dźwignia zawodzi . .
Nie ma ludzi złych są tylko głupi, ale ci głupi są najgorsi.
Ludzie mają nawalone nieźle. Jak zapłacą to zobaczą.
Życzliwość ludzka nie zna granic. W tym przypadku należy czytać ” GŁUPOTA”. Inni czekali na pomoc. Ukarać dla przykładu.
O mój kolega Anonim się odezwał. Pozdrowionka
Kara niech będzie dla głupoli wysoka.